29 maj 2011
Wydzieranka
Autor: elkaone. Kategorie: Moje wiersze .
Miasto, które znasz, było inne.
Twoja układanka sypie się na spojeniach,
klej marny i wysechł.
ORWO dodaje patyny
ponad rzeczywistą miarę.
Coś tam zawsze jest constans,
ale sama nie wiesz, czy się tym martwić,
czy cieszyć.
A w realu niebo niebieskie
jak w reklamie, ostra zieleń
Młocin gryzie się
z mgłą na Wólce.
Stare przerobione na nowe
trwa w chwiejnej harmonii.
Poznajesz je i nie poznajesz.
Z kątów wyłażą strachy.
Smolna i Targowa łączą się
w całość na odrapanych podwórkach
zaplecza wielkiego świata.
Nagle nic nie jest constans.
Z dopiero ułożonych puzzli
wypada jeden element.
Trzeba zacząć od nowa.
Komentarze (4)
Paweł Luis:
29 maj 2011 o 23:07.
Bardzo sprawnie ułożone puzzle, świetne aluzje i nawiązania do miejsc, sytuacji i tyle poezji
marek k:
30 maj 2011 o 7:35.
Super wiersz! Gratulacje!