3 marzec 2007

Uchwycić w garść wodę

Autor: elkaone. Kategorie: Moje wiersze; Wiersze poważne .

nic nie robimy, tylko glosujemy się nawzajem

 

Michał Montaigne, „Próby”

Nie wiadomo. czy w rzeczy samej był z marranów.

Na pewno był tułaczem, więc w największym tłoku

skąd to nagłe pragnienie samotności, ciszy,

i zawężenia świata do przyciasnej baszty?

Que sais-je – pytał ciągle – czy potem już wiedział?

Z wysoka widać lepiej? a może to w ciszy

wszystko potrafi nabrać nowego wyrazu?

Czy także, kiedy boli? On tak bardzo walczył,

żeby mu się udało umiłować wroga,

bo po prostu pokonać – to było za mało.

Ból to pierwszy wróg myśli, więc trzeba go wykpić,

gdy prawdziwie pokochać może być zbyt  trudne.

Cierpienie rośnie, zmusza go do analizy:

czy jest lżej znieść ból sobie zadany czy obcy,

czy młody Demostenes miał łatwiej czy trudniej?

Rozmyśla też o próbach, którym go poddano

i rozważa ich wszystkie możliwe przyczyny:

czy pisząc swoje ruszył z motyką na słońce

czy tak bardzo uraził kogoś, w kogo wątpi,

że druga wieża Babel musiała lec w gruzach?

Tak myśli aż do końca, kiedy konstatuje:

Nie maluję istoty, maluję jej przejście

i dodaje wpatrując się w śmierć w rogu izby:

mam ją za nic, w szczegółach ona bierze górę.

3.03.2007

Zostaw komentarz

Kategorie

Linki poetyckie

Ludzie i miejsca

Archiwa