9 listopad 2010
Spóźnionemu bitnikowi
Autor: elkaone. Kategorie: Moje wiersze .
Posadzę ci na grobie konopie.
Urodziłeś się trochę za późno,
ale przebiłeś Kerouaca.
Pal sześć włosy, dzwony i śmierć
spadkowej kancelarii.
Większość z nas przez to przeszła.
Potem założyliśmy garnitury i garsonki, dorośliśmy,
a Ty zrosłeś się z konopiami na zawsze.
Odbiły, kiedy zdawało się, że już po wszystkim.
Uwiodły cię, a ty uwiodłeś innych.
Twoje imię wymawiano z nabożnym zachwytem.
Panienki piszczały.
Dobrze podlana trawka rozrosła się
i wyruszyliście w bad trip.
Na końcu tego tunelu
nie było światła.
Posadzę ci na grobie konopie.
Nie bój się, nie będzie pomnika,
nie przywalę twojej wolności kamieniem.
Konopie wrosną w ciało, zakorzenią się.
Wielbiciele będą Cię wdychać, aż zapomną.
Komentarze (6)
wg108:
9 lis 2010 o 22:59.
Elu, piękny wiersz. Masz napisać moje epitafium, nikt inny!
PS. Tylko trochę krótsze, nie chcę naciągać przyjaciół na koszty.
elkaone:
9 lis 2010 o 23:08.
Dzięki. To epitafium jest na wyrost. Ale masz szanse rozpoznać adresata niestety.
(krótszego nie mogę obiecać,ale i tak to raczej Ty mas szanse pisać moje
marek kolodziejski:
10 lis 2010 o 9:30.
Istotnie piękny wiersz. Brzmi jak pożegnanie.
Iza:
11 lis 2010 o 15:56.
„Na kończu tego tunelu nie było światła”. Dobry wiersz Elu, już od jakiegoś czasu wszystkie Twoje mi się podobają
elkaone:
11 lis 2010 o 16:12.
Bardzo dziękuję, Izo i ogromnie mi miło. Ale lepiej uważać z tym kredytem zaufania:-) Postaram się jednak na niego zasłużyć.