26 wrzesień 2006
Sestynka absurdalna buffo
Autor: elkaone. Kategorie: Moje wiersze; Wiersze niepoważne .
Pamiętacie moją babkę?
Każdy chłop miał na nią chrapkę.
Lgnął, jakby to muchołapkę
w swe ramiona brał marudnie,
albo nagle wpadał w studnię –
tak się bez niej czuł „bezludnie.”
Gdy tak snuł się w krąg „bezludnie”,
nadzieją mu była babka.
Bez wahania skoczyć w studnię
mógłby, gdyby mu ta chrapka
realniała mniej marudnie,
a lepko, jak muchołapka.
Taka słodka muchołapka
nie pozwala tkwić bezludnie,
bo przylepia się marudnie
do niej każda ładna babka,
jednak nie na każdą chrapka
(już byś wolał skoczyć w studnię).
Namiętności twoich studnie
więżą cię, jak muchołapka
na mą babkę ciągła chrapka
powoduje, że bezludnie
żyjesz, jak na łące babka
przyczepiając się marudnie.*
Chodzisz, stękasz wciąż marudnie,
twe jęki zatruły studnie,
nie ma skąd pić wody babka
(co za wstrętna muchołapka!).
Winieneś cierpieć bezludnie
aż ci wreszcie minie chrapka!
Mam już dosyć słowa „chrapka”!
Wlecze za mną się marudnie.
Już wołałabym bezludnie
wieczorami patrzeć w studnię.
Niech cholerna muchołapka
Znika stąd, a wraz z nią babka.
Gdy odejdą babka, chrapka,
rwąc muchołapkę marudnie,
ty skoczysz (bezludnie) w studnię.
26.09.2006