17 maj 2008
Przez łzy i radość…
Autor: elkaone. Kategorie: atma (Arkadiusz Burda); Wiersze przyjaciół .
dziadek gdy wieczerzał otwierał
antałek co stał za kominkiem
całował przy stole bochen chleba
który dzielił na czworo po modlitwie
z antypki cybucha kurzył machorkę
którą skręcał w pergamin bibułki
gdy sportów mu zbrakło
wierzbowa palma wiecznie zielona
jak pastwisko lub skiba ziemi ryta
przez zaczyn ziarna siewnego
zmęczonych dłoni bruzd pociecha
linia życia linia serca
krokwi ślemię dachu strzecha
tak powiadał
wiedziony powinnością zasadził
sad pełen aromatycznych antonówek
zbieranych we wrześniu przez dzieci
z których babcia wyczarowywała
placka kruchego jabłecznik
u poranka niedzieli na blasze
z pieca chlebowego