17 maj 2008
prawo
Autor: elkaone. Kategorie: KasiaKam (Katarzyna Kobylińska); Wiersze przyjaciół .
czas
kiedy zaczyna brakować barw
nie pojawia się nagle
niektórym bieleją włosy
aby mogli dobitniej zrozumieć
że to już
chwile milczenia
przekraczają chwilę
układając się
w dość luźne wzory
a przecież pragnienie pędu
nie wygasa
wciąż ten sam
zapach tęsknoty
aż w końcu
dłoń chciwie łapiąca kolory
powraca pusta
na tablicy utraconych praw
przybywa kolejny
punkt
spojrzenie na niepodzielność
gonisz mnie w głos
ganisz za być może a nie jest
zaczynam kolekcjonować
to co pomiędzy wierszami
żeby móc oprzeć głowę
na wygiętym w łuk nadgarstku
czasem jak z poduszki
wyrywa się wątłe piórko
obserwuję jego lot
i gdy trzeba tłumaczyć się z dobra
podnoszę zdziwione oczy
wieczorami kładziemy się na sobie
albo na wadze
przybieramy
różne pozycje
żałuję że grzeszyłam myślą
tak często jak ty
grzeszyłeś
z którą nie jestem
by potem patrzeć przez okno
na złudzenie wolności
dziś posiekane porywczymi cętkami
białych krwinek
Grześ ma ich za dużo
przelew na konto Grzesia
z naszego konta
to jedyne co nas łączy
poza seksem pomiędzy poduszkami
wypchanymi nierównomiernie