12 sierpień 2004

(Powiedz…)

Autor: elkaone. Kategorie: Moje wiersze; Wiersze poważne .

Powiedz Szeherezado, co trzeba mieć w sobie,
żeby tak z nocy na noc, do nocy tysiąca
rozpalić żywy płomień, co nie może zgasnąć.

Opowiedz proszę, Mahal, co trzeba uczynić,
żeby cię nie mógł Dżahan zamienić na inną,
żeby próbował stale, ciągle bezskutecznie,
zbudować coś, co będzie piękniejsze od ciebie
i co da się pokochać ponad nieobecność.

Zdradź mi, Semiramido, czy twoje ogrody
ktoś zbudował dla ciebie, czy sama tak bardzo
pragnęłaś, żeby świat już na wieki pamiętał
twoje imię, żeś pomnik wystawiła sobie.

Piękno trwa wiecznie, proch zaledwie chwilę*
– jakże to nieprawdziwe i wykrętne słowa;
piękno to pusty pokój, w którym się od ściany
obijamy do ściany, jak ślepe owady,
bośmy zgubili ścieżkę wśród cieni, popiołów,
rozwiewanych pod niebem w cztery strony świata.

Poza czas odlatują zapomniane duchy.
My, coraz bardziej puści, jak pęknięty garnek,
który odtąd nie umie wydać z siebie dźwięku
innego, niż schrypnięte, obce zawodzenia,
oglądamy w rozpaczy wiecznotrwałe piękno
zsypując spopielone cienie w czarne urny.

(* Marianne Moore – Nie ufając zasługom.)

12.08.2004

Zostaw komentarz

Kategorie

Linki poetyckie

Ludzie i miejsca

Archiwa