17 maj 2008

pastis

Autor: elkaone. Kategorie: KasiaKam (Katarzyna Kobylińska); Wiersze przyjaciół .

kiedy godzina

zamienia się w gadzinę

mrok

w pomruk

a krzyk

rośnie w krzak

kiedy wiatr

tnie jak wiatrak

a

uniwersalna mowa ptaków

nie zasługuje na zrozumienie

ciepłe palce

zaplatają warkocz

wyplatają kosz

w którym kot zwija się w kłębek

z kłębka nerwów

wysnuwa się nić porozumienia

zaplątana w kiście

zeszłorocznej lawendy

zanim

miłość

zamieni się w małość

świt w świat

a litera

w politurę

przy tej studni

na bagnach

gdzie istota źródła

przestaje mieć sens

przykryj dłonią

moją dłoń

przestraszoną że będzie gorzej

niż gorzko

Zostaw komentarz

Kategorie

Linki poetyckie

Ludzie i miejsca

Archiwa