13 styczeń 2007

Odbicie

Autor: elkaone. Kategorie: Moje wiersze; Wiersze poważne .

Gdy wspomnę nasze ciepłe, rozzłocone ranki,
nagle mgłą mi powleka się obraz odległy.
Chociaż proszę wspomnienia, by do mnie przybiegły
– nic nie ma, prócz lusterka i prócz macierzanki.

Lusterko zmatowiałe, macierzanka zwiędła,
wciąż próbuję wypatrzyć liliowe wspomnienie.
Gdy profan dziś nią pieczeń przyprawia – z westchnieniem
w zapachu czuję czary, które tyś uprzędła.

Nagle mgła się rozprasza jak rozwiana grzywa,
księżyc, ten stary oszust, srebrzy wodne lustro,
wciąż pachnie macierzanka chociaż wokół pusto
i znów twoja kochana twarz do mnie przypływa

z głębi lusterka, dziwna, jak rdzą powlekana
choć postarzała trochę, to jednak ta sama.

13.01.2007

Zostaw komentarz

Kategorie

Linki poetyckie

Ludzie i miejsca

Archiwa