20 czerwiec 2011
Nowy smak
Autor: elkaone. Kategorie: Moje wiersze .
Maćkowi
Po coniedzielnym bombardowaniu koncertem życzeń
Anka, Presley i Shapiro wydają mi się objawieniem.
Prawdziwe dopiero przed nami.
Na bezzębnym radiu ?Stolica? i supernowoczesnej ?Szarotce?
nie sposób złapać Radia Luxembourg.
To tam pierwszy raz słyszymy
She loves you i Love me do
i ogarnia nas szaleństwo.
Posiadacz wpływowych rodziców,
szczęśliwy posiadacz paru singli,
przekonuje mnie do Taste of honey.
Ja chcę tylko czadu, gitar i ye, ye, ye.
Dopiero potem wszystkie
będą prowadzić homeward.
Komentarze (4)
Ludwik czy Marek:
25 cze 2011 o 18:33.
Ha, czarno-białe zdjęcia (osa itp), a teraz ten wiersz.
Bardzo przyjemna atmosfera w wierszu.
Jest tu jakiś mechanizm, który ściąga myśli we własne sentymenty.
Przypomniała mi się piwnica, w której mieliśmy z kolegami „klub” i słuchaliśmy z magnetofonu punkowych piosenek.
elkaone:
25 cze 2011 o 22:18.
Tak, wiesz, coś w rodzaju „kumpel radio zniósł, usłyszałem blue suede shoes”;-) Każdy ma swoje sentymenty, ale jak ściąga, to dobrze.
marek k:
26 cze 2011 o 10:08.
Dla tego „pump at the volume” i je je, warto być młodym i robić głupstwa!
A wiersz super