8 maj 2007
Morskie igraszki
Autor: elkaone. Kategorie: Moje wiersze; Wiersze poważne .
U nas dość głowę podnieść, ileż to widoków!
Ileż scen i obrazów z samej gry obłoków!
Adam Mickiewicz, Pan Tadeusz, Księga III, Umizgi
U nas dość głowę schylić, ileż niespodzianek!
Ileż scen smakowitych niesie morski ranek!
Bo każda fala inna: na przykład jesienna
Pieni się, w brzeg uderza, szarością kamienna,
Syczy jak jadowity wąż, gdy się zezłości,
Cofając się, leniwie wraca w swoje włości.
Całkiem się przecież inna wydawała latem,
Kiedy ciszą koiła cię, jakby opiatem,
Delikatnie migała w oczach niebieściutko,
Jak babcina chusteczka z koronką drobniutką.
Jeszcze inna wiosenna, jak gdyby nieśmiała,
Taką ci się przynajmniej wtedy wydawała,
Zmarszczona słabą bryzą jak ta sukieneczka,
W którą się wystroiła twoja panieneczka.
Ale strzeż się zimowej ? ta naprawdę zdolna
Bywa do strasznych rzeczy: pozornie powolna
Przyprószona na grzbiecie delikatnie śniegiem
Może porwać cię nagle, gdy się zderzy z brzegiem!
Co nam po obcych morzach, co z tego, że w blasku
Słonecznym niemal zawsze, kiedy nie ma piasku,
Czyż nie piękniejsze stokroć wiatr i niepogoda?
To w naszym morzu mieszka największa uroda!
8.05.2007