27 wrzesień 2012
Las kategoryczny
Autor: elkaone. Kategorie: Moje wiersze .
Las dla każdego znaczy co innego.
Mój las jest sosnowy, z niewielką domieszką świerku,
ma poszycie jak miękka poduszka z piasku, igliwia i kępek mchu,
jak mój pierwszy. Więc kiedy słyszę słowo ?las?,
widzę majestatyczne nagie pnie, prowokujące do uniesienia głowy,
żeby się przekonać, czy one gdzieś się kończą i co jest dalej.
Lasy liściaste, spotkane znacznie później, rozczarowały mnie
i tak już zostało. Są chaotyczne, zabałaganione, bez charakteru,
wszystko jest w nich rozmazane i nieostre. Ani śladu majestatu i tajemnicy.
Więc teraz, kiedy spotkam sosny, wjeżdżam tunelem wprost w dzieciństwo.
Nie było łatwo unieść głowę tak wysoko, żeby wreszcie zobaczyć ciemną,
soczystą zieleń, a – ryzykując utratę równowagi ? może i kawałek błękitu czy złota.
Ten zielony kontur, jak wycięty żyletką na tle ostrej jesiennej niebieskości,
przyniósł mi potem inny las, oglądany z perspektywy miękkiej piaszczystej poduszki,
podścielonej, żeby pomniejszyć i tak już zbyt wielki zawrót głowy:
niebo niebieskie nade mną, prawo moralne za lasem.
Komentarze (4)
kolodziejski:
28 wrz 2012 o 19:15.
Ile tych lasów? Ile tajemnic? I dziewczynka, która układa glowę na ścieżce mrówek. A życie sobie maszeruje i maszeruje, i wtedy dziewczynka się budzi, ale w innym lesie.
Krasnoludki nie czytają Kanta, czy tak powinno być? Tymczasem las rośnie poza moralnością i on jeden wie po co rośnie. I chmury też wiedzą, po co są.
Czego szuka dziewczynka? Tamtego snu, magdalenki błękitnego nieba?
Las rośnie i też nie wie nic o Kancie………………………………..
elkaone:
28 wrz 2012 o 19:26.
Bardzo piękny komentarz! Sam mógłby być wierszem. Oby się tacy czytelnicy na kamieniu rodzili! Dziękuję, Marku!
Marek czy Ludwik:
2 paź 2012 o 8:08.
Elu, powinnaś zobaczyć bukowe beskidzkie lasy – najlepiej jesienią. A wiersz smakowicie metaforyczny. Mi tez najlepiej kojarzą się sosnowe, z poduszkowym igłowym podłożem
Bardzo przyjemna lektura.