26 kwiecień 2006
kawa i papierosy
Autor: elkaone. Kategorie: Moje wiersze; Wiersze niepoważne .
kawa i papierosy,
papierosy i kawa.
poeci się szarpią za włosy,
zaczyna się zabawa!
poetyczki pełne kofeiny
dziś się czują jako heroiny,
białe damy owinięte dymem,
co się skręcił w piękną serpentynę.
zaś poeci cali w kłębach dymu,
jak w turbanach dawnych Aladynów,
już żeglują w kierunku tych pań
(prawie każdy poeta to drań!).
aromaty neski i cameli
przedzierają się ku drzwiom, gdzie w bieli
panna szuka cała potargana
pana, co ją za żonę wziął z rana.
i czym prędzej uciekł tam, gdzie pieprz,
bo mu stale krzyczała: wietrz, wietrz!
wciąż serwując słomkową herbatę
(i w dodatku nie była to mate).
a mąż wpadł już w szpony dwóch poetess
i leniwie pyta: o co rwetes,
dobra żona to zrozumie, że
mąż bez kawy, papierosów – schnie.
więc się biała panno naucz kurzyć,
czas mężowi się nie będzie dłużyć,
a gdy jeszcze podasz mu macchiato,
pewnie już niedługo będzie tatą.
26.04.06