21 grudzień 2004

Kantyczka

Autor: elkaone. Kategorie: Moje wiersze; Wiersze poważne .

Szaro, szaro szaruteńko
przyjdź, zimeńko.

Szaro, nic się nie chce zmienić
od jesieni.

Szaro, buro i paskudnie.
Gdzie te grudnie?

Gdzie są niegdysiejsze śniegi?
Dziś pepegi

nosić możesz całą zimę;
(z nudów zginę).

Posyp wreszcie dobry Boże.
jak tak możesz?

Choć się modlić niezbyt umiem,
Ty zrozumiesz.

Teraz już zamykam oczy.
Rano zoczyć

bym tu chciała białe pola
(Twoja wola)

Weźże się postaraj trochę,
zrób radochę

dzieciom, starcom, ptakom, ludziom,
niech się zbudzą

w kraju baśni. Wnet kolędą
chwalić będą.

Wysłuchaj mnie, dobry Panie.
Niech się stanie!

21.12.2004

Zostaw komentarz

Kategorie

Linki poetyckie

Ludzie i miejsca

Archiwa