17 maj 2008
Błogosławieństwo
Autor: elkaone. Kategorie: atma (Arkadiusz Burda); Wiersze przyjaciół .
nad kamieniem jakubowym
nad wonny przybytek kadzielnic
polnego potoku co w nim się świeżyć
wiązaliśmy snopy na polu przy pracy
w letnim znoju a wszystkie snopy
tańczyły koło jednego snopu
iskier poświatą
drabiną schodził anioł
i walczyłem z nim a był mocarny
on więc ugodził mnie w biodro
przez to biodro teraz kuleję co dzień
noc długa tym bardziej cieszy świt
już niewiele rzeczy mnie cieszy
ból od początku wojny
chyba się utrwali wojna za wojną
spływa na jednej fali
chłopiec o krzywych nogach
w przykrótkich spodenkach
krew z nosa ciągle mu leciała
to też ja zbierający na polu kłóski
by nic się nie zmarnowało
więcej chleba wieczystego było
‚w imię ojca i syna roś żytko jak trzcina
mij kłóski jak kluski roś żyto mnie
roś żyto mnie a sąsiadom w koło nie’
chusteczka na głowie z czterema rożkami
strzęp pamięci i błogosławieństwo babci
ja wiem synku więcej o tobie niż myślisz
czytam tobie baśnie z księgi pozbawionej liter
gdy nocą spać nie możesz
odbity w sukno farb rozmaitych co będzie
w księżyce i w słońce dniejące tobie
jak gwoździe przyszłe poświatą gwiazd
w całun szat spowitych nim ciało złoży
złodziej co szczęście kradł chcąc
je dać światu