17 maj 2008
Biel
Autor: elkaone. Kategorie: Anna pa, pa (Anna Tomaszewska); Wiersze przyjaciół .
Matka śpi od tygodnia, przypomina okręt podwodny
zanurzonym w snach. Zaglądam do niej przez usta
– matka jest muszlą, jest ciepłym piaskiem.
Ojciec mówi, że choroba zmienia ludzi w obce
pociągi załadowane ciszą. Ale to nieprawda,
nachylam się nad łóżkiem, a ono szumi morzem.
Matka zasnęła. Jej ciało jest zamarzniętą rzeką,
wodą schnącą pod powiekami. Pleciemy z ojcem wianki
z konwalii. Skąd nagle tyle bieli w kwiatach.