6 czerwiec 2014

Arytmetyka

Autor: elkaone. Kategorie: Moje wiersze .

- Wyglądasz, jakbyś chciała jechać na pętlę,
mówi kolega, a ona widzi pętlę
zbliżającą się po stalowej linie
jak orczyk. Chce ją zabrać wysoko.

– Jednej pani wycięli pół brzucha
[właściwie trzeba było wyciąć cały,
ale jeszcze nikt nie udowodnił,
że da się żyć bez brzucha, więc
na wszelki wypadek coś zostawiają],
drugiej tylko ćwierć – mówi mu.

Tyle że tu tradycyjna matematyka
nie działa. Większa ilość tego, co zostało,
niekoniecznie przekłada się na jakość.

Klęska matematyki poprawia jej humor;
odpuszcza wyciąg i idą na herbatę.

Komentarze (6)

marek:

6 cze 2014 o 16:34.

Fajny pomysł z tym wyciągiem, bo trudno znaleźć metaforę dość nośną dla drugiej strofy. Choć nie jest to, coś zaskakującego, bo wciąż słyszymy ile i czego wycięto temu i owej. Ile potrzeba do życia? I tu jest dobra odpowiedź w ostatniej strofie, pójście na herbatę wbrew temu wyciąganiu, wydaje się jednym z lepszych rozwiązań.
Gratulacje :)

elkaone:

6 cze 2014 o 16:49.

Tiaa, współpraca czyni cuda. Tym bardziej jest cenna w trudnych chwilach.

marek:

6 cze 2014 o 18:50.

https://www.youtube.com/watch?v=dY9PY4r83p8

Krzysztof:

8 cze 2014 o 8:04.

a dla mnie druga zwrotka zaskakująca :)))

elkaone:

8 cze 2014 o 9:38.

Marku, a wiesz, wrzuciło mi ten link do spamu, dopiero dziś zobaczyłam, a szkoda :-) Dzięki.

elkaone:

8 cze 2014 o 9:39.

Dlaczego, Krzysiu? Nie widać, że ten wyciąg to przenośnia?

Zostaw komentarz

Kategorie

Linki poetyckie

Ludzie i miejsca

Archiwa