25 sierpień 2005
Jeszcze jeden sen
Autor: elkaone. Kategorie: Moja proza; Varia .
Wylągł się ze mnie anioł.
Najpierw zobaczyłam skrzydło, a właściwie skrzydełko. Było pomięte, wilgotne, przypominało więdnące płatki maków, mokre skrzydełka umarłych ważek. Z trudem można by uwierzyć, że da się przy jego pomocy wznieść w powietrze. Zasmuciłam się.
Potem lekarz podniósł maleństwo do góry i powiedział: ma pani pięknego, zdrowego anioła. Uśmiechnęłam się, a anioł odśmiechnął się dziecinnie słodkimi, a jednak dziwnie mądrymi oczami. Mówiły: niech tylko wyschnę, ja wam jeszcze wszystkim pokażę!