12 sierpień 2004

wycieczka

Autor: elkaone. Kategorie: Moje wiersze; Wiersze poważne .

motto

kobieto, daj jałmużnę ślepcowi,

bo zaprawdę nie ma gorszej kary

jak być ślepcem w Grenadzie

Federico García Lorca

jechaliśmy daleko a pieprzony pepik ciągle oszczędzał klimę.
nigdy nie wysiadał. Sagrada czy Grenada parówki ponad wszystko
i ta śmieszna laska co go rwała na bluzkę calutką w cekinach.

w Toledo ślady Maurów w damasceńskiej stali
uwiecznione na zawsze w lodowym błękicie
chowały skrzętnie porzucone tajemnice
przed wzrokiem giaurów. nazajutrz
szalona Alhambra mieniła się jak tysiąc kwiatów towarzysza Mao.

on czekał na mezquita bo słyszał że mógłby tam jeździć autobusem.
ponoć dwie katedry zmieszczono w środku. to musi być bujda.
wysiadł. obejrzał zdziwiony coś o dziwnej nazwie mihrab
pomyślał że byłby niezły na schowek w altance.

malaga którą pani pepikowa lubiła w czekoladkach tak jak zimne piwo
była jakaś zwyczajna. słynna alkazaba wyglądała jak bunkier.
czym prędzej zawrócił do przytulnego wnętrza
gdzie pies kiwał głową, a w słonku się kręciła połyskliwa płyta.
komu parówki krzyknął i wyjął laseczce z lodówki smaczne piwko.
byle do wieczora.

12.08.2004

Zostaw komentarz

Kategorie

Linki poetyckie

Ludzie i miejsca

Archiwa