3 maj 2014
Refreny
Autor: elkaone. Kategorie: Moje wiersze .
W trójcy jedyni siedzimy wbrew dacie, co uczyniła
pustki w domu naszym. Nas troje i nastroje.
Słońce goni w piętkę. Protestuje przeciwko trzydniówkom,
rekordom w zaklinaniu, zapijaniu, zabijaniu.
Chowa się, wychodzi od nowa i znów chowa głowę za chmurę,
ta za nią murem. A mury runą, runą, runą zapiszmy ten dzień.
Komentarze (2)
marek:
3 maj 2014 o 21:13.
Trójca, a także Królowa Polski idą na zabój, trzydniówka rządzi, a jak zabraknie Królowej, to i Roger się nada, bo co to za święto, jak na koniec jedni nie śpiewają o Janku Wiśniewskim, który
obrzydził mi Świętojańską, tak jak Bard obrzydził mi mury. A jednak mury upadną, a Janek Wiśniewski nie ustoi. W tym krajobrazie trójca trzydniówki czule obejmie Barda z Wiśniewskim i poniesie, poniesie jak rzeka. Jak się nazywa ta rzeka?
elkaone:
3 maj 2014 o 21:22.
No i jak tu się mają odnaleźć w tym patriotycznym grajdołku runy, nadzieja na powiew staro-nowego? A przynajmniej trudniejszego do odcyfrowania? Miejmy nadzieję, że się jakoś dogadają z matką naturą, bo że nie z ludźmi, to pewne. Takie nastroje.