15 kwiecień 2014
Wiersz niepolityczny
Autor: elkaone. Kategorie: Moje wiersze .
Wtedy też był wiatr i dokładnie słyszałam ten furkot.
To furkotała wolność. Lotki z trudem przypominały sobie
życie sprzed klatki. To jeden z tych rzadkich momentów iluminacji,
które trwają krótko, ale na samo wspomnienie kręgosłup się prostuje.
[Czuliście kiedyś, że wyrosły wam skrzydła u ramion?
Kojarzy wam się to z czymś oprócz wyświechtanej metafory?
Mnie tak, co jednak nie ułatwia sytuacji, bo nie ma nic
bardziej stresującego niż świadomość, że innym niekoniecznie.]
Raz rozprostowany nie tak łatwo przygiąć, odbija.
Moje ulubione drzewo leszczyna, leszczyna.
Komentarze (2)
marek:
15 kwi 2014 o 23:31.
Wiersz o lataniu? Bardzo fajny. Mógłby być jeszcze o kilku innych rzeczach. Ważne, że co się naprostuje, to się nie zegnie. Leszczyna daje nadzieję, warto się takiej witki trzymać.
elkaone:
16 kwi 2014 o 14:12.
No, może o próbie latania. Ale trzeba próbować wciąż i wciąż. Że się kolejny raz powtórzę, navigare necesse est A leszczyna, co się nie łamie, może być niedoścignionym wzorem.