29 styczeń 2013
Obrazy pasterskie
Autor: elkaone. Kategorie: Moje wiersze .
Od dwóch dni parapet wciąż posypany ziarnami.
Słońce bawi się z ptakami w chowanego.
Wierzą, że to wiosna. Odlatują,
a ja próbuję wysłać z nimi myśli.
Ptaki przychodzą i odchodzą bez przeszkód.
Moje myśli wracają jak bumerang.
Że, mówisz, nie ma niczego? Może i tak,
ale na pewno nie ma wiosny.
Werbel za plecami mówi mi,
że ptaki też już się połapały.
Komentarze (8)
marek kołodziejski:
29 sty 2013 o 21:37.
Mnie też ten wiersz bardzo się spodobał i od pierwszej lektury byłem pewien jego klasy. To sztuka napisać wielopoziomowy wiersz, który jest prosty, nie podpiera się sztuczkami. Na dodatek ilość tropów począwszy od tytułu, poprzez inne sygnały, daje w efekcie radość niezwykłą, bo, ot tak, na stepie szerokim (internetu) trafia się na tak wspaniały wiersz!
Wspaniały wieczór, dziękuję
elkaone:
29 sty 2013 o 21:45.
Dziękuję, Marku. Bardzo chciałam napisać taki prosty, spokojny, oszczędny wiersz. Jeśli się udało, to wielka radość. O, Ty na pewno odnajdziesz wszystkie tropy!
Dorota Drążczyk:
30 sty 2013 o 20:05.
Oczywiście, że wszystko jest. I to, jest naszą pracą. Bo dualność i niedualność jednakowo wymagają przekroczenia. Bardzo lubię peelkę, za jej myśli. I jaki ładny ten werbel o parapet.
elkaone:
30 sty 2013 o 20:31.
No, to pochwala nie lada z takich ust! Dziękuję. A myśli peelki, cóż nie zawsze chcą jej słuchać, ale próbuje Niestety teraz za plecami werbel deszczu.
Marek czy Ludwik:
27 lut 2013 o 20:05.
O tak, jest co czytać w tym wierszu, jest też co smakować. Bardzo przyjemnie się czytało!