12 listopad 2012

Opuszczając rozgadaną kobietę

Autor: elkaone. Kategorie: Moje wiersze .

Gdy słowa czują zagrożenie,
mnożą się jeszcze szybciej niż zawsze, a ja
zamiast je wyrzucać, myślę: kiedy pozbędę się słów,
stanę się kobietą pustą (właściwie myślę: wydrążoną,
ale wiem, że tego słowa nie wolno mi użyć).

Raz uruchomiony wylewa się strumień: pusta, próżna,
czemu znaczą również pyszna i zarozumiała?
W dodatku także po angielsku?

Ratunek w dzwonku. I już wiszę na drzewie, trzymając się
gałęzi zębami: spróbuj teraz coś powiedzieć, no, spróbuj!

Komentarze (5)

marek kołodziejski:

12 lis 2012 o 14:41.

Ale numer! Wisisz na drzewie! I co teraz? Jak udzielisz odpowiedzi?
Świetna sytuacja!
Gratulacje :)

marek kołodziejski:

12 lis 2012 o 14:41.

A, bym zapomniał super wiersz :)

elkaone:

12 lis 2012 o 14:52.

Oj nie wiem, wiersz to może jaki taki, gorzej z odpowiedzią. Dziękuję, chyba to uznanie na wyrost tym razem.

Marek czy Ludwik:

13 lis 2012 o 20:23.

Ciekawe obserwacje, faktycznie zastanawiają takie relacje słów.
Dynamiczny wiersz :-)
I bardzo efektownie zakończony :-)

elkaone:

13 lis 2012 o 20:32.

Wyrażanie czegoś niewerbalnie nie jest łatwe dla kogoś, kto „robi w słowie”, tak że w pracy :-) I jeszcze bardzo to lubi.
Ratunek więc może w dynamice? ;-)
Dziękuję, Marku.

Zostaw komentarz

Kategorie

Linki poetyckie

Ludzie i miejsca

Archiwa