18 kwiecień 2012
Multikulti
Autor: elkaone. Kategorie: Moje wiersze .
W TLK spotkałam rajskie ptaki w kolorach orange-bleu.
Zagłębieni w przykurzonym pluszu, czasem tylko spoglądali na siebie
z uśmiechem w starych oczach, okolonych drobniutkimi zmarszczkami,
podnosząc głowy znad Anatola France?a
(wydanie ekskluzywne, złocone) i kindle?a.
Z rzadka pochylali się ku sobie, szepcząc o wspólnych sprawach
i omijając wzrokiem spowitą od stóp do głów w czerwień
zażywną jejmość ze szramą paska na wydatnym brzuchu
(wszystkie nasze dzienne sprawy w twoim telefonie,
dziś tylko za złotówkę, spróbuj!)
Raz tylko, kiedy zmęczony fotel
kolejny raz wyniósł mnie na środek przedziału,
paryżanka triumfalnie ogłosiła: nie dżiała!
A kiedy kopnęła go tak, że zaskoczył ze szczękiem,
subtelny pan z zachwytem westchnął: formidable!
Komentarze (6)
kolodziejski:
18 kwi 2012 o 21:59.
Ekstra! Ubawiłem się, ostatecznie paryski szyk w wagonie TLK, to jednak jest coś. Świetnie skomponowana całość!
emgie:
19 kwi 2012 o 10:41.
czytając miałam w głowie raczej Orient Express
elkaone:
19 kwi 2012 o 11:23.
No bo i kto by się spodziewał na trasie Wrocław-Poznań w TLK rajskich ptaków?
Ludwik czy Marek:
1 maj 2012 o 14:24.
A ja czytam przez pryzmat 23 godzinnej podrozy pociagiem w Indiach Pozdrowienia z Zachodniego Bengalu!
elkaone:
1 maj 2012 o 18:34.
Na pewno bardziej egzotyczna, choć ta para też była egzotyczna na swój sposób. Pozdrawiam także